Moja krótka historia czyli jak sobie pomogłam dietą. :)
Czy dieta działa? Moim zdaniem działa, ale często wierzymy w to jak sami się o tym przekonamy albo przedstawimy kogoś historię.
Dziś na tapecie moja krótka historia.
Prawda jest taka, że nigdy nie miałam problemu z nadwagą. Praktycznie od zawsze jadałam mniej więcej co trzy godziny a wynikało to z tego, że nie mogłam na raz za dużo zjeść i po prostu po tych trzech godzinach byłam głodna. Jeśli myślicie o odchudzaniu to pamiętajcie, żeby schudnąć trzeba jeść! Ale dziś nie o tym.
Odżywiam się zdrowo a moja dieta jest urozmaicona. Ba przecież sama uczę ludzi jak moją się odżywiać i to z fajnymi rezultatami.
Dlatego to, że około rok temu w badaniu glukozy na czczo (czyli tzw. badanie cukru) wynik wyszedł w górnej granicy normy czy nawet ponad normę było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Są rzeczy na które nie mamy wpływu i czasem za wysoki poziom cukru może mieć różne przyczyny.
W moim przypadku kontynuowałam moją dietę, zostały przepisane mi leki i było dużo lepiej… ale do czasu. Postanowiłam więc zrobić kontrolne badania i cukier znów był powyżej normy (ale niższy niż w pierwszym badaniu).
Postanowiłam więc dać sobie 2 miesiące i jeszcze bardziej zmodyfikować dietę. Ukierunkowałam się na dietę o niskim indeksie glikemicznym oraz zmniejszyłam spożycie cukrów prostych.
Oto co zrobiłam:
• Ograniczyłam jedzenie bananów (kiedyś praktycznie były codziennie w mojej diecie)
• Przestałam praktycznie jeść miód (wcześniej zdarzało mi się go jeść)
• Przestałam używać w ogóle cukru (wcześniej używałam go do kawy, teraz używam ksylitolu)
• Przestałam całkowicie jeść musli ze sklepu oraz owsianki instant czyli produkty które są często dosładzane (wcześniej sporadycznie zdarzało mi się je jeść)
• Jadłam maksymalnie jeden owoc dziennie, i to tylko taki który ma mało cukru i/lub niski indeks glikemiczny. Były więc to borówki amerykańskie, śliwki czy nektarynki. Jedzenie owocu łączyłam z orzechami, jogurtem lub traktowałam jako dodatek do gotowanej owsianki
• Ze słodyczy jadłam gorzką czekoladę ale do kilku razy w tygodniu
• Co do innych słodyczy: kilka razy zrobiłam sobie dyspensę gdzie zjadłam ciasto. Starałam się jednak wybierać zdrowe ciasta bez cukru zrobione samodzielnie lub z kawiarni z ciastami wegańskimi
• Jadłam jeszcze więcej warzyw i orzechów niż wcześniej
Sama byłam ciekawa co z tego wyniknie. Po dwóch miesiącach cukier się obniżył o kilka jednostek. Dalej biorę leki ale widzę po sobie, że dietą naprawdę można dużo zdziałać i fajnie wspomóc leczenie. Mam nadzieję, że to was przekona. :)
Chciałam do was też zaapelować. Raz w roku zróbcie sobie badanie cukru. To tanie badanie. Kosztuje nie więcej niż 10 zł. Nierzadko się zdarza, że ktoś nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że grozi mu cukrzyca albo ma insulinooporność.
Write a comment